Jak pokazuje Diagnoza społeczna 2015, badająca warunki i jakość życia Polaków, zaufanie do ubezpieczycieli oferujących polisy na życie w latach 2013-15 wzrosło o 5,4% i obecnie wynosi 52,7%. Co trzeci Polak ma wykupione ubezpieczenie grupowe (30,4%), a 27,6% indywidualną polisę na życie. Jak widać, polisy grupowe nieznacznie, ale jednak przodują wśród polis na życie. Dlaczego zaufanie do nich wciąż rośnie?
Sprawdź najnowszy ranking grupowych polis na życie
Ubezpieczenia grupowe są zadomowione w zakładach pracy bez względu na to, czy mamy do czynienia z małą firmą, czy też wielką korporacją. Preferencje pracodawców i ubezpieczonych do wyboru danej polisy grupowej najlepiej pokazują rankingi.
Z jednej strony zwalnia ich to z obowiązku wypłaty odprawy pośmiertnej zgodnie z art. 93 Kodeksu pracy. Przepisy głoszą bowiem, że jeśli pracodawca ubezpieczył pracownika, a odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela jest nie niższe niż odprawa pośmiertna, jest on zwolniony z tego obowiązku. Pracodawca może też wliczyć płacone pracownikom składki ubezpieczeniowe (bądź ich część) w koszty uzyskania przychodu.
Z drugiej strony polisy grupowe są sprawdzonym narzędziem polityki kadrowej, gdyż zwiększają zaufanie pracownika do pracodawcy i wiążą go z firmą. To również doskonały pozapłacowy sposób motywowania pracownika, znacznie bardziej doceniany przez niego niż karnet na siłownię czy fitness, prywatna opieka medyczna czy bony towarowe. Ubezpieczenie grupowe jest cenione przede wszystkim przez pracowników posiadających rodziny, a najbardziej przez tych, którzy z racji wieku nie mogliby sobie pozwolić na wykupienie indywidualnego ubezpieczenia na życie.
Korzyści dla pracodawcy…
Jak pokazują statystyki, tylko 1/5 polis grupowych jest opłacana przez pracodawców – 80% opłacają sami pracownicy. W sektorze publicznym nie ma możliwości refundowania przez zakład pracy składek pracownikom – można to robić tylko w firmach prywatnych. Zazwyczaj pracodawcy decydują się na refundowanie pracownikom wyłącznie podstawowego zakresu polisy, czyli ubezpieczenia ich życia i zdrowia, objęci ubezpieczeniem podwładni mogą zaś na własny koszt rozszerzyć zakres ubezpieczenia na swoją rodzinę.
Niektórzy pracodawcy – zwłaszcza zagraniczne korporacje, traktują polisę na życie jako dodatkowy bonus i najlepszym lub najbardziej cennym dla firmy pracownikom, np. technologom produkcji czy menedżerom, oferują bogatsze warianty polisy z większym zakresem ochrony lub wyższą sumą ubezpieczenia. Co więcej, mogą w takich polisach część składki przeznaczać na inwestycję w dodatkową emeryturę pracownika. Zyskują tym samym ważny instrument w polityce kadrowej, po który chcenie sięgają nowoczesne działy HR.
…i pracownika
Pracownikom ubezpieczenie grupowe również oferuje wiele korzyści. Umożliwia im bowiem objęcie ochroną życia i zdrowia swojego i swojej rodziny za niską kwotę comiesięcznej składki, za jaką nigdy nie mogliby się ubezpieczyć indywidualnie. Co prawda, sumy ubezpieczeń nie są zbyt wysokie – wynoszą od 100 do 200 tys. złotych, ale dla przeciętnej rodziny to sumy podobne do tych, za jakie mogliby się ubezpieczyć indywidualnie. Dodatkowo polisy grupowe oferują szeroki zakres ochrony, wzbogacony o świadczenia z tytułu narodzin dziecka czy też śmierci rodziców lub teściów. W wielu wypadkach okresy karencji są znacznie skrócone, ponieważ ryzyko ubezpieczeniowe rozkłada się na więcej osób.
Ponieważ przy ubezpieczeniu grupowym nie trzeba wypełniać ankiety medycznej ani przechodzić badań, dla pracowników w bardziej zaawansowanym wieku polisa grupowa jest jedynym sposobem ubezpieczenia się – po prostu nie byłoby ich stać na opłacenie składek polisy indywidualnej. Dużą zaletą jest też to, że pracownik nie musi pilnować terminu opłacenia składki – robi to za niego kadrowa, odciągając od jego pensji kwotę należności i przesyłając ją ubezpieczycielowi.
Czy są jakieś minusy polis grupowych?
Główną wadą polis grupowych jest konieczność dostosowania się do takiego zakresu ochrony, jaki „wymyślił” dla nas ubezpieczyciel i/lub wynegocjował pracodawca. Tu nie ma miejsca na indywidualne podejście, choć zazwyczaj pracownicy, którzy mają sami opłacać składki, otrzymują do wyboru dwa lub trzy pakiety różniące się zakresem ochrony i sumą ubezpieczenia. Sześćdziesięcioletnia kobieta musi więc opłacać składkę na ubezpieczenie z tytułu narodzenia dziecka, a jej kolega przełknąć to, że polisa nie obejmuje ochroną ubezpieczeniową ważnej dla niego choroby.
Kolejną wadą jest konieczność samodzielnej negocjacji z ubezpieczycielem lub zakładem pracy w momencie, gdy zmienimy lub stracimy pracę – to bywa ryzykowne, więc albo musimy się pogodzić z tym, że jesteśmy ubezpieczeni tylko dopóty, dopóki pracujemy w danej firmie, albo możemy wykupić drugą, indywidualną polisę na życie.