Indywidualna polisa na życie – w odróżnieniu od polisy grupowej – to na tyle złożony produkt, że rzadko zdarza się, by dokonanie wyboru było czystą formalnością, polegającą na zakupie gotowego produktu. Sprawę komplikuje fakt, że ofert polis na życie jest na tyle wiele, że musimy dokonać ich porównania. Jak sprawnie to zrobić?
Sprawdź najnowszy ranking i dopasuj polisę na życie
Najprostszym sposobem jest wpisanie w wyszukiwarkę internetową frazy „polisa na życie porównanie”. Wśród wyników znajdziemy kilka porównywarek ubezpieczeń na życie, dostępnych na stronach portali należących do multiagencji ubezpieczeniowych. Wybierzmy portal takiej agencji, który może się pochwalić współpracą z jak największą liczbą towarzystw ubezpieczeniowych – da nam to gwarancję obiektywizmu i pewność, że mamy dostęp do pełnego przeglądu oferty.
O co pyta porównywarka?
Typowa porównywarka ubezpieczeniowa zapyta nas przede wszystkim o zakres ubezpieczenia i na tej podstawie określi typ polisy, który najbardziej nas interesuje. Jeśli nie zależy nam na gromadzeniu kapitału na przyszłą emeryturę, a bardziej na ochronie, z góry wyeliminuje polisy inwestycyjne, ochronno-inwestycyjne, z których niektóre mają dodatkową opcję oszczędzania. Kolejne pytania dotyczyć będą zakresu ochrony – czy interesuje nas ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, na wypadek poważnego zachorowania, operacji i hospitalizacji, utraty pracy. Czasem pytania mogą dotyczyć również polisy posagowej, która mimo że jest odmianą polisy oszczędnościowej, bywa dodawana jako dodatkowy element do niektórych polis ochronnych.
Kolejną ważną kwestią jest suma ubezpieczenia. Musimy podać ją rozważnie, bo zbyt niska suma ubezpieczenia nie będzie nam gwarantowała ochrony, nawet gdybyśmy zakupili wiele umów dodatkowych. W porównywarce będziemy też musieli podać informacje o sobie – nasz wykonywany zawód (jeśli łączy się on z częstymi podróżami lub innym ryzykiem, wpłynie to na wysokość składki), wiek, stan zdrowia, styl życia (szczególnie to, czy uprawiamy sporty ekstremalne) oraz to, czy posiadamy dzieci i mieszkanie. Ważną kwestią będzie też sprecyzowanie, czy chcemy wykupić ubezpieczenie tylko dla siebie, czy też objąć nim całą rodzinę. Niektóre polisy umożliwiają bowiem ubezpieczenie nawet 10 członków rodziny i indywidualne ustalenie zakresu ochrony ubezpieczeniowej dla każdej osoby wpisanej w polisę, inne umożliwiają zaś tylko ubezpieczenie współmałżonka lub współmałżonka i dzieci.
Gdzie trafią nasze dane osobowe?
Kolejnym etapem będzie podanie naszych danych osobowych – najczęściej imienia i nazwiska, daty urodzenia, adresu e-mail i telefonu. Procedura ta jest niezbędna do tego, by agencja pośrednicząca w sprzedaży polis na życie przesłała nam kilka (maksymalnie pięć) polis ubezpieczeniowych najlepiej odpowiadających naszym oczekiwaniom. Możemy być pewni, że dane te zostaną przekazane wyłącznie agentom obsługującym towarzystwa ubezpieczeniowe, których oferty zostaną nam przesłane. Po zakończeniu procedury zazwyczaj dzwoni do nas przedstawiciel agencji, po to by upewnić się, że to my podaliśmy dane, i uzyskać zgodę na ich przetwarzanie. Polisy wybrane pod naszym kątem przez specjalistów z zakresu ubezpieczeń otrzymamy drogą mailową, bo to byśmy mogli zapoznać się z ich Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia i innymi zapisami umowy przed spotkaniem z agentem ubezpieczeniowym.
Spotkanie z agentem nie jest – wbrew pozorom – czystą formalnością i od tego, jak długo potrwa, zależeć będzie, jak dobrze przygotowaliśmy się do rozmowy i czy mamy dokładnie spreparowane oczekiwania oraz znamy nasze możliwości finansowe. Warto przestudiować OWU, gdyż pozwoli nam to wykluczyć oferty, które z różnych przyczyn nie są dla nas.
W wyborze może nam pomóc ranking ubezpieczeń na życie oraz ranking ubezpieczycieli – da nam to pewność, że wybrany przez nas produkt jest doceniany zarówno przez specjalistów, jak i użytkowników, a ubezpieczyciel jest godny zaufania. Innym sposobem jest przeglądanie for internetowych – trzeba jednak uważać, by nie sugerować się wpisami preparowanymi przez nieuczciwych agentów podszywających się pod użytkowników.